Wywieźli pieniądze klientów do Niemiec?

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego sprawdza czy pieniądze z Amber Gold samolotem zostały przetransportowane do Niemiec. W sprawę może być zamieszany jeden z najbogatszych trójmiejskich biznesmenów, którego nazwisko figuruje na liście 100 najbogatszych Polaków tygodnika „Wprost".

Jak podaje tvn24.pl Gdańska delegatura ABW 16 lipca przygotowała plan śledztwa, w którym w piątek zarzuty usłyszał Marcin P., właściciel Amber Gold. Śledczy przedstawili w nim swoje hipotezy, które obecnie badają. Ponieważ są to pierwsze - wstępne - ustalenia śledczych, nie podajemy na razie nazwisk biznesmenów i nazw firm, które są rozpracowywane przez Agencję i Prokuraturę Okręgową w Gdańsku.

ABW bada okoliczności powstania upadłych linii lotniczych OLT Express. Spółka Amber Gold już w 2011 r. interesowała się zakupem udziałów w jednej z mocno zadłużonych, regionalnych, polskich spółek lotniczych, która po zakupie przyjęła nazwę OLT Express Regional. Po rozmowach wstępnych właściciel linii udostępnił szefowi  Amber Gold jedyny samolot jaki w tym czasie posiadał. Funkcjonariusze ABW podejrzewają, że tą maszyną transportowano do Niemiec znaczne środki finansowe. Informacja ta jest w tej chwili weryfikowana przez ABW.

Tygodnik "Wprost", powołując się również na plan śledztwa sugeruje, że samolot służył do transportu dużych pieniędzy z Hamburga.

Dziś jeszcze trudno powiedzieć jak było naprawdę. Większość tropów ABW jest opatrzone określeniami takimi jak "prawdopodobne" lub "możliwe". Śledztwo jest dopiero w początkowej fazie i wiele wątków musi zostać zweryfikowane. ABW ustaliła, że Marcin P. rozmowy z właścicielem linii lotniczych prowadził w domu słynnego trójmiejskiego biznesmena, powiązanego niegdyś z nieżyjącym już gangsterem Nikodemem S., szerzej znanym jako Nikoś. Biznesmen ten był prawdopodobnie inicjatorem spotkań Marcina P. z szefem linii lotniczych. Przedsiębiorca znał się dobrze z Nikodemem S. i być może obaj wykorzystali właściciela Amber Gold do przeprowadzenia oszustwa. Śledczy z ABW badają również ten wątek. 

Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce działająca od 2009 r. Klientów kusiła bardzo wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. Okazało się, że firma nie jest w stanie wywiązać się ze zobowiązań wobec klientów. Wskutek afery Amber Gold w kraju rozgorzała gorąca debata o parabankach, czyli instytucjach, które oferują klientom bardzo wysokie oprocentowanie lokat, ale nie podlegają nadzorowi bankowemu.

« 1 »

tvn.24.pl/wt