„Rzeczpospolita” i „Nasz Dziennik” dotarły do pisemnego uzasadnienia zdania odrębnego do wyroku w sprawie TV Trwam. W sprawie przyznania miejsca na multipleksie dwóch sędziów Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego przyznało rację Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, jeden był przeciwnego zdania. Sprawę rozstrzygnie Naczelny Sąd Administracyjny.
Fundacja „Lux Veritatis”, do której należy TV Trwam, zarzuciła KRRiT m.in., naruszenie procedury, brak jasnych kryteriów dla starających się o koncesje i przyznanie ich podmiotom, będącym w dużo gorszej kondycji finansowej niż nadawca TV Trwam.
Autor zdania odrębnego do wyroku sędzia Andrzej Wieczorek podzielił stanowisko fundacji. Stwierdził, że „udzielanie koncesji na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych jest niewątpliwie sprawą publiczną. Powinno zatem podlegać regułom rządzącym działaniami o charakterze publicznym. Należą do nich m.in. jawność podejmowania decyzji i równe traktowanie wszystkich zainteresowanych, dające im równe szanse w ubieganiu się o dobra reglamentowane" – podkreślił sędzia i dodał, że zasady te zostały przez KRRiT złamane.
Stwierdził też, że spółki Lemon Records, Stavka i Eska TV - które koncesje dostały - nie dostarczyły wymaganych dokumentów. Np. opinia bankowa dotycząca rachunku bankowego Lemon Records nie obejmowała wymaganego roku, lecz jedynie 3 miesiące.
Sędzia miął także wątpliwości dotyczące promesy kredytowej i majątku spółki Stavka. Jak zauważył, jedynym majątkiem tej spółki jest przyznana przez KRRiT koncesja na nadawanie cyfrowe na pierwszym multipleksie.
Ocenił też, że wpływy finansowe Fundacji „Lux Veritatis”, nawet z założeniem tendencji spadkowej, będą gwarantowały powodzenie przedsięwzięcia, jakim jest nadawanie na multipleksie.
Sędzia wspomniał też, że w grudniu 2011 r. TVN przejął ponad 50 proc. udziałów w spółce Stavka. Dlatego przyznanie jej koncesji doprowadziło do „ominięcia zasady pluralizmu".
W zdaniu odrębnym zakwestionowane zostało także rozkładanie spółkom opłat koncesyjnych na raty. Także NIK uznał takie praktyki za niegospodarne.
Przewodniczący KRRiT Jan Dworak nie chciał komentować opisywanego dokumentu.
jdud, rp.pl, naszdziennik.pl