Po wyłączeniu światła zaczyna padać rzęsisty deszcz. Spore fale robią wtedy szczególnie nieprzyjemne wrażenie. Po chwili słychać charakterystyczny turkot wirnika. Kiedy maszyna z impetem spada do wody, zapada złowroga cisza…
Gdynia-Oksywie, baza Marynarki Wojennej. Przejeżdżam strzeżoną bramę. Od budynku dzieli mnie kilkaset metrów. To jeden z najnowocześniejszych obiektów tego typu na świecie. Szkoli się tu nurków w różnych specjalnościach wojskowych, którzy uczą się kierowania pojazdami podwodnymi i nurkowania w aparatach o obiegu półzamkniętym i zamkniętym. Przeprowadza się też testy tolerancji tlenowej, bo gaz ten pod wodą jest śmiertelnie toksyczny! Tu również szkolą się załogi okrętów podwodnych i załogi latające, które nabywają umiejętności przeżycia w wodzie po awaryjnym lądowaniu maszyny.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ks. Sławomir Czalej