Czas wakacyjnych wędrówek często staje się okazją do poznawania nowych osób z niepowtarzalną historią ich życia. Dla mnie to zawsze fascynujące doświadczenie: podziwiać, jak wieloma – często bardzo krętymi – drogami poruszamy się w codzienności. Ale jeszcze bardziej zdumiewający, choć oczywisty, jest fakt, że historia życia jednego człowieka nigdy nie pozostaje bez wpływu na losy innych. Tak, jak dzieje pewnego Irlandczyka wpłynęły w decydujący sposób na to, czym jest dzisiaj archidiecezja gdańska. Pierwszy biskup gdański Edward O’Rourke to postać niezwykła. Nie tylko porozumiewał się biegle w sześciu językach, ale był też obdarzony unikalnymi charyzmatami. (s. IV–V) Charyzmatyczną osobą był również z pewnością ks. Zygmunt Labun – salezjanin, misjonarz w Afryce. Jak przystało na duchowego syna św. Jana Bosko, promieniował radością. Nic więc dziwnego, że garnęli się do niego nie tylko młodzi Zambijczycy, którym poświęcił swoje siły i zdrowie, ale i wszyscy, którzy się z nim spotkali. Oni też dają świadectwo o dobru silniejszym od tragicznej śmierci (s. III).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Skowrońska