W środę ok. godz. 10 minister rolnictwa Marek Sawicki przybył do kancelarii premiera. Według nieoficjalnych informacji PAP zbliżonych do strony rządowej obecnie trwa spotkanie premiera Donalda Tuska z Sawickim.
We wtorek szef resortu rolnictwa zapowiedział, że w środę złoży na ręce premiera rezygnację z zajmowanego stanowiska.
Decyzja Sawickiego to pokłosie publikacji "Pulsu Biznesu", który ujawnił rozmowy Władysława Serafina, szefa kółek rolniczych, z Władysławem Łukasikiem, byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego, na temat możliwych nieprawidłowości w spółkach związanych z Ministerstwem Rolnictwa.
Sawicki ocenił jednak we wtorek, że w ujawnionej rozmowie znalazły się pomówienia i zaapelował do prokuratury i CBA o szybkie wyjaśnienie sprawy. Na szybkie wyjaśnienia liczy także lider PSL, wicepremier Waldemar Pawlak, który we wtorek spotkał się z Sawickim. Pawlak podkreślał, że minister rolnictwa podjął "męską decyzję", ale czuje się niewinny.
Z decyzji Sawickiego zadowolona jest koalicyjna Platforma Obywatelska. Również opozycja uważa, że Sawicki postąpił słusznie, ale domaga się dalszych wyjaśnień w sprawie sytuacji w spółkach rolniczych. Klub PiS zapowiedział złożenie wniosku o powołanie sejmowej komisji śledczej, która zbadałaby politykę kadrową w spółkach państwowych.