Przed kim klęka Tomasz Lis?
16.07.2012 13:42 GOSC.PL
W sieci furorę ostatnio robi pewne zdjęcie. Ilustruje ono wydarzenie, podczas którego padły wiekopomne słowa: „Ja Tomasz, biorę Ciebie Kingo za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci”. Wzruszająca scena, szczególnie dla świadków, którzy głosić będą tę prawdę po wieki wieków.
Państwo Młodzi stoją wyprostowani wśród tych, co też wyprostowani. Przed nimi widać klęczniki, na których za chwilę spoczną, by przyjąć Komunię św., jak nie przymierzając Jarosław Kaczyński z rąk Donalda Tuska (z wzajemnością) na okładce pierwszego numeru „Wręcz Przeciwnie” (było kiedyś takie pismo, przez kilka tygodni). I przez dłuższą chwilę będą klęczeć przed księdzem, bo któż by się wdawał w niuanse, że to nie przed kapłanem się klęka.
Skoro podjęliśmy temat okładek tygodników, to ciekaw jestem, co by się stało, gdyby jakieś czasopismo użyło rzeczonego zdjęcia i wmontowało Panu Młodemu na korpus ministrancką komżę. Czy ze słowami „nie będę służył” na ustach zorganizowałby ze znajomymi celebrytami akcję „nie zabijajcie nas komżami”? W końcu szata ta jest obraźliwa, co najmniej tak obraźliwa, jak koloratka, w którą „Newsweek” ubrał w tym tygodniu Donalda Tuska. Premiera, który „jest zakładnikiem Kościoła” i „zdradza swoich wyborców”. Bo przecież to koloratka jest symbolem zdrady, nie zaś krawat Pana Młodego-recydywisty.
Stefan Sękowski