Ziemkiewicz: Sprawa zmiany ustawy o zgromadzeniach publicznych jest klinicznym przykładem arogancji władzy.
Projekt został oprotestowany dokładnie przez wszystkich. Są tam zapisy, które raz już Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjne i teraz wprowadza się je po raz wtóry. Władza prawdopodobnie chce tę ustawę przepchnąć na 11 listopada, bo ona po paru miesiącach zostanie obalona przez Trybunał Konstytucyjny. Chodzi o to, żeby na pół roku tę prowizorkę wprowadzić. Wszyscy wiedzą dlaczego.
Więcej filmów na stronie razem.tv
razem.tv