25 lat od papieskiej wizyty. To był wielki dzień dla Lublina. Po raz pierwszy w dziejach papież pojawił się na ziemi lubelskiej. Czekaliśmy na niego, dobrze go znając. Pamiętam tamte chwile – wspomina abp senior Bolesław Pylak, który 25 lat temu był głową lubelskiego Kościoła.
Lublin był dobrze znany Janowi Pawłowi II. Przez 24 lata przyjeżdżał tutaj z Krakowa z wykładami na Katolicki Uniwersytet Lubelski. Zatrzymywał się wtedy w domu sióstr urszulanek przy ul. Narutowicza. Jako biskup krakowski brał udział w wielu uroczystościach diecezji lubelskiej. Tak też pielgrzymka do Lublina była dla papieża powrotem do dobrze znanych miejsc. – Od początku było wiadomo, że Ojciec Święty przyjeżdża tutaj ze względu na KUL – wspomina bp Ryszard Karpiński. Strona rządowa wymogła jednak, aby papież zatrzymał się choćby na krótką modlitwę na terenie byłego obozu koncentracyjnego na Majdanku. Nie było z tym problemu. Na życzenie strony watykańskiej natomiast w Lublinie odbyły się święcenia kapłańskie – po jednym przedstawicielu z seminariów diecezjalnych i zakonnych. Na tę Mszę św. zostali zaproszeni wierni z dużej wówczas diecezji sandomierskiej i z diecezji siedleckiej. W planach wizyty Ojca Świętego w Lublinie nikt, niestety, długo nie wspominał o jakimkolwiek spotkaniu w katedrze lubelskiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Gieroba