„Nad życie” należy zobaczyć koniecznie. Bez zadęcia i wielkich słów mówi o sprawach fundamentalnych, niesie nadzieję i wiarę w miłość.
Dla filmowca to trudne zadanie opowiadać o kimś, kogo znają wszyscy. Jak w przypadku Agaty Mróz, której historią zmagań z chorobą żyła przecież cała Polska. Była jedną z najlepszych siatkarek na świecie, dwukrotnie zdobyła mistrzostwo Polski i Puchar Polski oraz mistrzostwo Europy. Grała w Hiszpanii z drużyną, która zdobyła mistrzostwo i puchar tego kraju. Wydawało się, że świat stoi przed nią otworem, kiedy w 2007 r. musiała przerwać karierę z powodu nawrotu choroby. Również w tym roku wyszła za mąż, a w następnym urodziła córkę. Trzy miesiące później zmarła na skutek powikłań po przeszczepie szpiku kostnego. Ta historia wydaje się idealnym tematem na kolejny film miłosny, nic więc dziwnego, że zainteresowała ludzi filmu. Ale film o Agacie Mróz to jednak nie takie polskie love story. Znajdziemy w nim, dzięki niezwykłej postaci bohaterki, dużo więcej niż tylko sentymentalną opowiastkę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz