Marcin Jakimowicz: Wiecie, jak reklamujemy Wasz film? „Rzuca na kolana. Przed Najświętszym Sakramentem”… Która scena rzuciła Was na kolana?
Dziękujemy, że z nami jesteś
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W subskrypcji otrzymujesz
- Nieograniczony dostęp do:
- wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
- wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
- wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
- wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
- wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
- brak reklam na stronach;
- Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję? zaloguj się
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
«
‹
1
›
»
WIARA.PL
DODANE 17.05.2012
oceń artykuł
Obaj Panowie są wspaniali i przesympatyczni. osobiście jednak miałam okazję tylko z Panem Lechem rozmawiać. Polecam też inne filmy ich autorstwa.
Pozdrawiam serdecznie
To co teraz napiszę, być może będzie kijem włożonym w mrowisko i od razu zaznaczam, że nie roszczę sobie pretensji do racji.
A napiszę o Mszy Świętej.
Czy my, zwłaszcza ludzie żyjący w miastach, nie mamy zbyt łatwego dostępu do Mszy Świętej? W środowisku akademickim, w którym żyję, każda uroczystość połączona jest ze Mszą Świętą. Uroczystości narodowe łączymy również z Ofiarą Eucharystyczną.I tak przy różnych okazjach jest Msza. Czasem dochodzą do tego dyskusje: a jaka Msza, w którym rycie, w jakim języku, z jaką oprawą (nie lubię tego słowa)...Dyskusji wokół jest bardzo dużo. I tak przychodzi za każdym razem Pan Jezus, ale czy ktoś jeszcze zauważa, że przyszedł?
Szkicuję tylko to, co mi majaczy na horyzoncie. Być może większość uczestników Eucharystii nie ma takich problemów i z wiarą, owocnie przeżywa spotkanie z Żywym Panem. Oby tak było. Ale być może wszyscy powinniśmy też się zastanowić nad tym, czy rzeczywiście Eucharystia rzuca nas na kolana, czy już nam wszystko jedno, czy klęczymy, czy tylko kucamy; kogo lub Kogo widzimy, do kogo (Kogo) się zwracamy. Kult Jezusa Eucharystycznego nie ogranicza się jedynie do Ofiary Mszy Świętej, toteż nieocenionym skarbem jest możliwość adoracji Pana, i takich chwil spędzonych przed Nim oby było w naszym życiu jak najwięcej. Ale może czasem warto zrobić sobie pewnego rodzaju "post" od liturgii Mszy Świętej, aby na nowo ją odkryć? Przez to Bóg nie przestaje być Emmanuelem, a może my bylibyśmy bardziej z Nim...Co o tym myślicie?
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.