Piłkarze Atletico Madryt po raz drugi w historii triumfowali w rozgrywkach Ligi Europejskiej. W środowym finale w Bukareszcie pokonali 3:0 (2:0) inny hiszpański zespół - Athletic Bilbao. Dwa gole zdobył Kolumbijczyk Radamel Falcao, król strzelców rozgrywek, który odbierał puchar dla zwycięzców w koszulce z angielskim napisem: "Uwierz, a zobaczysz chwałą Boga".
Atletico Madryt - Athletic Bilbao 3:0 (2:0)
Bramki: Radamel Falcao (7, 34), Diego (85).
Sędzia: Wolfgang Stark (Niemcy). Widzów: 52 347.
Atletico Madryt: Thibaut Courtois - Juanfran, Diego Godin, Miranda, Filipe Luis - Mario Suarez, Gabi - Diego (90-Koke), Adrian Lopez (88-Salvio), Arda Turan (90+3 Alvaro Dominguez) - Radamel Falcao
Athletic Bilbao: Gorka Iraizoz - Andoni Iraola, Fernando Amorebieta, Javi Martinez, Jon Aurtenetxe (46-Ibai Gomez) - Ander Herrera (63-Gaizka Toquero), Ander Iturraspe (46-Inigo Perez), Oscar de Marcos - Markel Susaeta, Fernando Llorente, Iker Muniain.
Poprzednim razem Atletico triumfowało w LE w 2010 roku. Tym razem sięgnęło po puchar w jeszcze efektowniejszym stylu, wygrywając kolejno 12 meczów z rzędu. Ostatnią porażkę w tych rozgrywkach poniosło 20 października (z Udinese 0:2 w fazie grupowej).
Już do przerwy środowego spotkania na pięknym stadionie w Bukareszcie drużyna ze stolicy Hiszpanii prowadziła 2:0. Oba gole, zresztą bardzo efektowne, zdobył Radamel Falcao. Przy pierwszym trafieniu Kolumbijczyk popisał się precyzyjnym uderzeniem z okolic narożnika pola karnego w tzw. okienko bramki rywali. Zanim oddał strzał, sprytnym zwodem oszukał przeciwnika.
W 34. minucie znów "zatańczył" z obrońcami Athleticu, ale tym razem trafił do siatki z mniejszej odległości. Kolumbijczyk został po raz drugi z rzędu królem strzelców LE. W obecnym sezonie zdobył 12 goli, a w poprzednim - jeszcze jako zawodnik FC Porto - 17.
Po przerwie Baskowie rzucili się odrabiania strat. Największą przewagę osiągnęli po 70. minucie, gdy w ciągu krótkiego czasu stworzyli cztery dogodne okazje. Atletico odpowiadało jednak groźnymi kontrami. Po jednej z nich - w 80. minucie - Falcao trafił w słupek.
Pięć minut później wynik spotkania ustalił pomocnik Diego, były piłkarz m.in. FC Porto, Werderu Brema i Juventusu Turyn, a w poprzednim sezonie występujący w Wolfsburgu.
Piłkarze z Bilbao byli bliscy zdobycia honorowej bramki - w doliczonym czasie rezerwowy Ibai Gomez trafił z ok. 30 metrów w poprzeczkę.
jdud, PAP