Dlaczego Bóg podwaja dziś swą łaskę?
17.04.2012 11:00 GOSC.PL
Po słowach księdza Leszka Misiarczyka (płockiego egzorcysty) o nadchodzącej „nowej wiośnie Kościoła” dostałem sporo maili i telefonów. „Przyszła ta wiosna? Nie przyszła?” – pytali ludzie. A ponieważ to pytanie nurtuje mnie od dawna, zabawiłem się w eklezjalnego synoptyka i zadałem je kilku rozmówcom.
– Mamy wiele szczęścia, że żyjemy w takich czasach jak teraz – nie miał wątpliwości o. Joseph-Marie Verlinde – Pan podwaja dzisiaj swą łaskę. Dlaczego? Bo świat się od Niego oddala…
Szczęścia??? – zaoponowałem – Przecież słowa Jana Pawła II: „Nadchodzi czas wiosny Kościoła” brzmią dziś jak żałosny chwyt marketingowy….
– Może to co powiem będzie bardzo brutalne – spokojnie odpowiedział Francuz – ale widzę wyraźnie, że mamy dziś do czynienia z Kościołem, który się zapada i jednocześnie z Kościołem który się odradza. Zapada się wiele starych struktur, które nie wytrzymują nowego tchnienia Ducha. W nowym odradzającym się Kościele są ludzie, którzy przyjmują do serca Jezusa i rzeczywiście oddają Mu swe życie. Nie z powodów socjologicznych: tradycyjnych, rodzinnych, ale dlatego, że odczuwają taką potrzebę. Bóg podwaja dziś swą łaskę i w tym momencie kryzysowym pozwala nam na zanurzenie się w morzu Jego miłosierdzia.
– Papież mówił wyraźnie: ta wiosna nadchodzi – dopowiada rekolekcjonista Domu Papieskiego ojciec Raniero Cantalamessa – Widać wyraźnie jej znaki. To nie jest chwyt marketingowy, jakaś projekcja naszych pragnień czy pobożnych życzeń. To rzeczywistość. Mówimy o wiośnie na podstawie naszej chrześcijańskiej nadziei mimo tego, że wokół widzimy często raczej zimę, i czas martwy. Jan Paweł II patrzył na historię Kościoła oczami Bożymi. A to zupełnie inne spojrzenie niż nasze. Jakie są „jaskółki” zapowiadające tę wiosnę? Na przykład bardzo wiele nowych świeckich ruchów kościelnych – dopowiada kapucyn.
Marcin Jakimowicz