Zaostrzenie możliwości dostępu do archiwów państwowych w Rosji w praktyce uniemożliwiło prowadzenie prac nad kolejnymi kanonizacjami męczenników w Rosyjskim Kościele Prawosławnym (RKP)
Poinformował o tym 3 marca w Moskwie ks. protojerej Gieorgij Mitrofanow, profesor Akademii Duchownej w Sankt-Petersburgu, członek Synodalnej Komisji RKP ds. Kanonizacji Świętych. Ten znany historyk rosyjskiego prawosławia oświadczył, że „wskutek zaostrzenia w latach «zerowych» [pierwsze dziesięciolecie XXI w. - KAI] zasad korzystania z archiwów obecnie nie można już uzyskać materiałów w celu przygotowania kanonizacji nowych męczenników i wyznawców rosyjskich”. Podkreślił, że prace w tym kierunku w praktyce zostały wstrzymane.
Zgodnie z porządkiem działania Synodalnej Komisji ds. Kanonizacji, do życiorysu każdego męczennika lub wyznawcy bezwzględnie powinien zostać dołączony zestaw wszystkich materiałów, składających się na rozprawę sądową danej osoby. Są to np. ankieta aresztowanego, protokoły wszystkich jego przesłuchań i zeznań świadków, mowa oskarżycielska, wyrok tzw. „trójki” (czyli trzyosobowego zespołu przesłuchującego), świadectwo wykonania wyroku lub inny dokument potwierdzający czas, miejsce i okoliczności śmierci sądzonego.
Według ks. Mitrofanowa, w pierwszych latach bolszewickich napaści na Kościół (1918-21) najczęściej dokonywano „rozpraw żywiołowych”, czyli bez odpowiedniej dokumentacji. Później jednak organy GPU (Głównego Zarządu Politycznego) i NKWD (Ludowego Komisariatu Spraw Wewnętrznych) – czyli główne narzędzia sowieckiego aparatu bezpieczeństwa – dokładnie dokumentowały swe działania na wszystkich etapach danej sprawy, począwszy od działań operacyjnych aż po ogłoszenie wyroku.
W latach dziewięćdziesiątych XX wieku członkowie Komisji Synodalnej i komisji eparchialnych (diecezjalnych) uzyskiwali stopniowo coraz szerszy dostęp do tych materiałów, co umożliwiło kanonizację do 2000 większości nowych męczenników. Świętymi ogłoszono w tym czasie 1097 osób, w sumie zaś RKP wyniósł na ołtarze ponad półtora tysiąca męczenników za wiarę.
Liczba ta, choć bezprecedensowa w dziejach światowego chrześcijaństwa, stanowi „zaledwie drobną cząstkę zastępu wyznawców wiary prawosławnej, którzy utrwalili duchowo-historyczny tryumf Kościoła w czasach bezprecedensowych w swym bluźnierstwie i okrucieństwie prześladowań komunistycznych” – podkreślił ks. protojerej.
O przestrzeganie zawartej w Ustawie o archiwach Federacji Rosyjskiej normy, zgodnie z którą dokumenty sprzed ponad 30 lat mają być pozbawione klauzuli tajności, walczą bezskutecznie od dawna historycy nie tylko kościelni, ale także świeccy. W istocie przed badaczami zamknięta jest większość dokumentów ostatnich 70-80 lat.