Może w tych chwilach dojdziemy do wniosku, że brakuje nam takiej kapliczki blisko nas, gdzieś obok przy naszej drodze lub nawet we własnym ogrodzie. Czyż dawne obyczaje są aż tak dawne? To ważna część naszej kultury.
Minęły już dawno czasy, kiedy, budując swoje domy mieszkalne, ludzie stawiali przydomowe kapliczki, w ścianach domów wmurowywali i wstawiali figurki świętych. Miały chronić domostwa przed nieszczęściem. Wędrując po górach lub zwiedzając małe miejscowości, możemy jeszcze spotkać takie domy. Latem będąc w Rabce i okolicach, spacerując wieczorem, zauważyłem domy, które miały zapalone tajemnicze światełka, umieszczone we wnękach ścian murów zewnętrznych. Przy dokładnym poznaniu tego zjawiska – obserwując te budynki w dzień – okazało się, że są to oświetlone nocą figurki świętych – wbudowane we wnęki ścian frontowych domów mieszkalnych.
Jest to bardzo dobry obyczaj, niestety już zanikający. Można rozpoznać, że taki „dom” jest zamieszkały przez rodzinę katolicką, która nie wstydzi się przekazać tego faktu światu na zewnątrz. Obecnie byłoby to również dobrym obyczajem – stawianie w ogrodzie obok swojego domu małej kapliczki z figurką lub wykonanie małej wnęki w murze budynku. Możemy postarać się sami o taki mały obiekt architektoniczny.
Nie tak dawno czytałem w czasopiśmie ogrodniczym, cytuję: „w dobrze zaprojektowanym ogrodzie takie wnętrze jak to z kapliczką jest niezwykle ważne. To miejsce, gdzie możemy oddać się refleksji....”. Na zamieszczonej tam fotografii znajdowała się figurka Matki Boskiej, drewniana z daszkiem na tle pięknego ogrodu znanego architekta. Oglądając tę fotografię, nasunęła się myśl, że nie tylko można „oddać się refleksji” w takich miejscach ogrodu, lecz może to posłużyć głębszym rozmyślaniom, a nawet modlitwom.
Cytując Alberta Schweitzera: „Nigdy nie mów, że na świecie nie ma już nic pięknego. Gdy spojrzysz na drzewo lub na drżący liść, zawsze znajdzie się coś, co cię zastanowi”. Zastanówmy się więc, wędrując po górach, spoglądając na przydrożny krzyż lub kapliczkę, a nawet przystańmy na chwilę refleksji, a może i modlitwy...
Może w tych chwilach dojdziemy do wniosku, że brakuje nam takiej kapliczki blisko nas, gdzieś obok przy naszej drodze lub nawet we własnym ogrodzie. Czyż dawne obyczaje są aż tak dawne? To ważna część naszej kultury. Pomyśleć warto, wędrując w drodze w góry, ale i w „drodze” do Unii Europejskiej. Te elementy małej architektury są częścią naszej kultury, którą jesteśmy zobowiązani dalej kontynuować i rozwijać.
Benedykt Dżulik