Dziś pikieta kobiet pod sejmem. Chcą prawa do zabijania dzieci. Powinny, moim zdaniem, trafić za kratki.
08.03.2012 13:33 GOSC.PL
To, że feministki z Wandą Nowicką na czele postanowiły uczcić dzień kobiet pikietą proaborcyjną jest skandalem. Demokracja, demokracją, ale jednak jeśli ktoś publicznie nawołuje do zabijania innych, to jest to jednak, delikatnie mówiąc, przekroczenie granicy przyzwoitości i wolności innych. Co gorsza, tych bezbronnych - dzieci, które głosu nie mają. Liczy się wolność feministek. Co to jednak za wolność, jakie to prawo – mordowanie dzieci? Kto komu może przyznać prawo do zbrodni? Cofamy się do Sparty?
Tu, mili Państwo, mści się nasza językowa poprawność i zachowawczość. Ciągle mówimy i piszemy o embrionach, zarodkach, aborcji, przerywaniu ciąży. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu: dziecko, zabicie dziecka! Aborcja to mord na człowieku najbardziej bezbronnym. Nie ma znaczenia, czy ma 5 dni, dwa tygodnie czy 21! To jest człowiek. Pomyślmy, gdyby przed sejmem pojawiła się grupa osób i krzyczała: chcemy prawa do tego, by móc się wzajemnie zabijać, to jakbyśmy zareagowali? Świry – to raz. Niebezpieczni – to dwa. Zdusić, zwalczyć, uciszyć pikietę. Zagrażaliby wolności innych. A że o jakiś embrionach i aborcji mówią, to jakoś nie razi…
I na koniec: pewien mądry człowiek powiedział mi: wszyscy byliśmy kiedyś embrionami. Być może pani Nowicka z koleżankami nie ma tej świadomości.
Joanna Bątkiewicz-Brożek