Komisje samorządu terytorialnego i finansów publicznych zdecydowały w czwartek, że obywatelski projekt zmian w "janosikowym" zostanie wysłany do specjalnie powołanej w tym celu podkomisji. Będzie ona też pracować nad projektem przygotowanym przez samorządy.
"Janosikowe" to system subwencji, w ramach którego bogatsze samorządy przekazują część swoich dochodów biedniejszym. Zmiany w nim przewiduje m.in. obywatelski projekt nowelizacji ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego.
Przedstawiciel wnioskodawców Rafał Szczepański powiedział podczas czwartkowego posiedzenia komisji, że chciałby, by w Sejmie wypracowano kompromis w tej sprawie - rozwiązanie najlepsze i optymalne.
"Pragnę zapewnić (...), że jesteśmy otwarci na dyskusję. Tu nie chodzi o to, żeby było wszystko albo nic - chodzi o to, aby osiągnąć pewien kompromis. Dzisiejsze rozwiązania, jak życie pokazuje, są jednak nie do końca właściwe. Jesteśmy za solidaryzmem, jesteśmy za pomocą słabszym, natomiast prosimy, także w imieniu tych, którzy wnoszą te opłaty, żeby ten system był bardziej zrównoważony" - mówił Szczepański.
Głównym założeniem projektu podpisanego przez 157 tys. osób jest zmniejszenie wielkości "janosikowego" o 20 proc. na wszystkich szczeblach samorządu. Proponuje się zastąpienie części subwencji nowym rodzajem dotacji, które byłyby rozdzielane w formie konkursów. Projekt wprowadza współczynniki korygujące w górę liczbę mieszkańców dużych miast, przez co spadłby poziom przeciętnego dochodu na jednego ich mieszkańca i w związku z tym wymiar "janosikowego".
Podkomisja zacznie merytoryczne prace nad zmianami w momencie, gdy trafi do niej także projekt regulujący kwestie "janosikowego" zgłoszony dwa tygodnie temu przez komisję samorządu terytorialnego (przygotowała go strona samorządowa - PAP). Dyrektor Mazowieckiego Biura Planowania Regionalnego w Warszawie prof. Zbigniew Strzelecki poinformował podczas czwartkowego posiedzenia, że zmianę opracował zarząd województwa mazowieckiego wspólnie z władzami Warszawy.
Wyjaśnił, że zakłada on podniesienie progów, od których naliczane są określone wpłaty do budżetu państwa oraz obniża wielkość procentową naliczanych wpłat w każdej grupie samorządów: gmin, powiatów i województw.
Dokument przewiduje, że "janosikowe" nie będzie mogło przekroczyć 30 proc. dochodów danej jednostki.
"Nie burzy to idei solidaryzmu w kraju, czyli świadczenia przez bogatsze samorządy na rzecz biedniejszych, ale jednocześnie nie dusi tych, które wytwarzają największą część PKB w Polsce" - powiedział.
Strzelecki wskazał, że w okresie kryzysu, jak obecnie, wpłaty do budżetu państwa przekraczają dochody niektórych samorządów. Zdaniem profesora część samorządów powiatowych sygnalizuje zahamowanie inwestycji współfinansowanych ze środków UE. "Pod koniec roku samorządom płacącym najwięcej grozi brak możliwości uchwalenia budżetu na rok 2013, czyli w krańcowym przypadku komisarz (zarząd komisaryczny - PAP)" - ostrzegł profesor.
Z przedstawionej przez niego symulacji wynika, że jeżeli obecne zasady zostałyby utrzymane, to w przypadku 4, 5-krotnego wzrostu dochodów województwa mazowieckiego z PIT i CIT, efektywny dochód budżetu samorządu wyniósłby jedynie 10 proc.
"To pokazuje, jaki jest absurd tego rozwiązania, które powinno być skorygowane (...), by zarówno ci, którzy korzystali z subwencji i ci, którzy ją wytwarzają, nie stanęli przed widmem bankructwa" - powiedział.