Propozycja Komisji Europejskiej, by zmniejszyć przekazywane Węgrom fundusze unijne ze względu na ich nadmierny deficyt budżetowy, jest "całkowicie irracjonalna" - oświadczył w czwartek węgierski premier Viktor Orban.
"Dlaczego chce się zabrać nam pieniądze, podczas gdy gdzie indziej udostępnia się je workami?" - powiedział Orban w wystąpieniu w Niemieckim Klubie Gospodarczym w Budapeszcie.
Komisja Europejska zagroziła w środę, że wstrzyma wypłacenie Węgrom około pół miliarda euro z funduszu spójności UE. Uzasadniono to nieprzestrzeganiem przez rząd w Budapeszcie unijnych norm dotyczących dopuszczalnej wysokości deficytu budżetowego.
Przemawiając do czynnych na Węgrzech przedstawicieli niemieckiego biznesu Orban zarzucił Brukseli stosowanie "podwójnej miary". Według niego "teraz, gdy rząd obniża zadłużenie państwa, przywódcy UE chcą ukarać ludzi na Węgrzech za nieodpowiedzialną politykę poprzedniego rządu".
Zdaniem Komisji Europejskiej od czasu objęcia w maju 2010 roku władzy przez prawicowy rząd Orbana na Węgrzech nie doszło do trwałego obniżenia deficytu budżetowego i długu publicznego. Środową deklarację uzasadniono między innymi tym, że Budapeszt nie zdoła zrealizować wyznaczonej jako cel na rok 2013 redukcji deficytu finansów publicznych do 3 proc. produktu krajowego brutto.