Były minister sprawiedliwości broni gen. Błasika.
- Nie mam wątpliwości, że ta część raportu, która przypisała niektóre wypowiedzi z kabiny pilotów dowódcy Sił Powietrznych, musi zostać zweryfikowana – powiedział „Tygodnikowi Powszechnemu”.
- To ważna okoliczność ze względu na odczucia bliskich generała – dodał były minister sprawiedliwości.
Jego zdaniem osoby, które szkalowały dobre imię gen. Andrzeja Błasika, powinny to zadośćuczynić. - Wszyscy, którzy wypowiadali nieuprawnione opinie, powinni po ludzku powiedzieć: „przepraszam”. Przypomnę jednak, że nad sprawą ciągle pracuje prokuratura – w sensie prawnym to jej ustalenia będą najistotniejsze – stwierdził.
Stefan Sękowski/Tygodnik Powszechny