O niemieckiej dominacji w Unii i wynikających stąd konsekwencjach z posłem PiS Krzysztofem Szczerskim rozmawia Andrzej Grajewski
Andrzej Grajewski: Polska zobowiązała się pożyczyć Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu 6,27 mld euro z rezerw banku centralnego. To dobra inwestycja?
Krzysztof Szczerski: – Mam wielkie wątpliwości, jakie przepisy prawa pozwalają na to, by minister finansów najpierw deklarował pożyczkę na szczycie UE, a potem pisał list do szefa NBP z prośbą o jej realizację. Przecież to jest polityczne zarządzanie rezerwami NBP. Premier Tusk w Sejmie powiedział, że będzie to pożyczka dla Węgier i na tym polega nasza racja, żeby w niej uczestniczyć. Ale już prezes Belka wyjaśnia, że nie jest to wsparcie żadnego kraju, tylko ogólnie MFW. I na koniec – ewentualne straty NBP na oprocentowaniu pożyczki ma pokryć budżet państwa, więc to jest ryzykowanie naszymi podatkami. Sprawa ma także inny aspekt, gdyż pokazuje, jakie mechanizmy zaczynają działać w Unii. Coraz częściej istotne decyzje zapadają poza traktatami, na podstawie politycznych decyzji. Jest to w moim odczuciu zjawisko niepokojące, gdyż tworzy Europę budowaną na woli politycznej, a nie na procedurach, jak było dotąd.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski