O tym, kto oprócz funkcjonariuszy BOR może usłyszeć zarzuty niedopełnienia obowiązków w czasie wizyt premiera i prezydenta w Katyniu mówi mec. Rafał Rogalski w rozmowie z Bogumiłem Łozińskim.
Bogumił Łoziński: Jako pełnomocnik rodziny prezydenta Lecha Kaczyńskiego ma Pan wgląd w akta cywilnego śledztwa w sprawie lotu prezydenta i premiera do Smoleńska. Czy zaskoczyło Pana postawienie przez prokuraturę zarzutów wiceszefowi BOR gen. Pawłowi Bielawnemu?
Rafał Rogalski: – Nie jestem zaskoczony. Postawienie zarzutów wiceszefowi Biura Ochrony Rządu to naturalna konsekwencja śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy cywilnych przy organizowaniu wizyt premiera i prezydenta 7 i 10 kwietnia 2010 roku w Katyniu. Warto przypomnieć, że śledztwo to zostało wyodrębnione wiosną ubiegłego roku z postępowania prowadzonego w sprawie katastrofy smoleńskiej przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie, która zajmuje się jedynie odpowiedzialnością wojskowych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Bogumił Łoziński