Już po raz dwudziesty 11 lutego, we wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes, Kościół katolicki obchodzi Światowy Dzień Chorego
Z kolei bp warszawsko-praski abp Henryk Hoser odwiedził małych pacjentów w Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie przewodniczył uroczystej Mszy św.
Przypominając w homilii historię objawień Matki Bożej w Lourdes abp Hoser powiedział, że Maryja jest Matką naszej radości i pocieszenia. Aby doświadczyć za Jej przyczyną uzdrowienia nie trzeba jednak jechać do Francji - tłumaczył zwracając uwagę, że takim miejscem, gdzie Bóg nieustannie działa, jest Eucharystia. Zachęcał dzieci i ich rodziców do sięgnięcia po Słowo Boże. – „Jeżeli chcecie się pocieszyć w najtrudniejszej i najpowszechniejszej chorobie, jaką jest smutek, to trzeba czytać Pismo Święte. Ono jest Księgą Pocieszenia” – powiedział.
Bp warszawsko-praski zwrócił także uwagę, że Jezus uzdrawiając człowieka leczy całą osobę - zarówno jej ciało jak i ducha, ponieważ one wzajemnie na siebie oddziałują.
Podkreślając znaczenie obchodów Światowego Dnia Chorego abp Hoser powiedział, że osoby cierpiące uczą zdrowych odwagi, cierpliwości, wytrwałości i mądrości. – Wy, dzieci chore, jesteście bardzo mądre i ta mądrość, którą nabywacie, jest również nam dorosłym bardzo potrzebna, dlatego przychodzimy do was aby się jej od was uczyć. Ale, jak dodał ordynariusz warszawsko-praski - mając świadomość, że choroba skazuje człowieka na samotność, przychodzimy również dlatego żeby towarzyszyć wam w tym trudnym doświadczeniu.
Po liturgii abp Henryk Hoser odwiedził najmłodszych pacjentów leżących na oddziałach.
W Sanktuarium św. Józefa w Nisku bp Krzysztof Nitkiewicz przewodniczył uroczystościom Diecezjalnym Dnia Chorego. Wspólna modlitwa zgromadziła chorych, cierpiących, osoby w podeszłym wieku, niepełnosprawnych wraz z opiekunami oraz pracowników Służby Zdrowia i Caritas Diecezji Sandomierskiej. W homilii biskup sandomierski wskazał na konieczność pomocy osobom cierpiącym. - Czymś z gruntu rzeczy niemoralnym jest uważanie chorego za ciężar, za kogoś nieużytecznego. On cierpi, wyciąga rękę po pomoc. Jeśli jestem prawdziwym człowiekiem, nie mogę jej odrzucić. A jeśli jestem człowiekiem wierzącym, to zobaczę w chorym biczowanego i ukrzyżowanego Chrystusa. Obok chorych specjalnego wsparcia wymagają ich rodziny. One także cierpią, są doświadczane duchowo i materialnie – mówił bp Nitkiewicz.
Ordynariusz podkreślał także potrzebę troski całego społeczeństwa wobec osób chorych i cierpiących. - Mamy prawo oczekiwać od władz skutecznego i sprawiedliwego systemu opieki zdrowotnej, który obejmie wszystkich bez wyjątku. Jednocześnie każdy z nas powinien mieć szczególną wrażliwość na człowieka chorego: dostrzec go, wysłuchać pocieszyć, pomóc. Musimy tak jak Chrystus pochylić się nad każdym, kto cierpi, okazać mu swoją bliskość. To wspaniałe, że obok lekarzy, pielęgniarek i innych pracowników służby zdrowia jest coraz więcej wolontariuszy. I należy mieć nadzieję, że dzięki bardziej świadomemu przeżywaniu swojej wiary i mądrym ustawom o wolontariacie, których bardzo potrzeba, będzie ich jeszcze więcej – zaakcentował biskup.