Kanclerz Niemiec Angela Merkel, otwierając w środę Światowe Forum Ekonomiczne w Davos, oświadczyła, że Europie brakuje struktur politycznych, by zapewnić prawidłowe funkcjonowanie euro. Podkreśliła jednak determinację w obronie wspólnej waluty europejskiej.
Merkel zapewniła, że Europa jest gotowa zmierzyć się z kryzysem zadłużenia. Zastrzegła jednak, że słabości, które "narastały latami", nie uda się zlikwidować "za jednym zamachem". Jednocześnie odrzuciła wezwania do znacznego zwiększenia funduszu ratunkowego. "Gwarantujemy euro, ale nie chcemy obiecywać czegoś, czego nie możemy dotrzymać" - powiedziała.
Przestrzegła przed nadmiernym obciążaniem Niemiec. Podkreśliła, że gospodarka niemiecka jest wprawdzie dość duża i silna, ale "jeśli Niemcy w imieniu wszystkich krajów europejskich obiecają coś, co w razie ostrych ataków rynków będzie niemożliwe do zrealizowania, Europa bardzo się odsłoni".
Oświadczyła też, że planowany pakt fiskalny nie będzie ostatnim krokiem na drodze do większej integracji w Europie. "Jesteśmy gotowi na więcej zobowiązań" - zapewniła.
Kanclerz Niemiec wyraziła rozczarowanie tym, że nie udało się wprowadzić ogólnoświatowego podatku od transakcji finansowych, mającego włączyć banki w ponoszenie kosztów kryzysu. Uznała też, że reformy rynku finansowego wprowadzone od czasu kryzysu z 2008 r. są niewystarczające.
Kanclerz Niemiec zasugerowała też w Davos, że Unia Europejska i Stany Zjednoczone powinny dążyć do zawarcia porozumienia o wolnym handlu.