Ręce ma jak łapy. Ze dwa razy większe niż jego koleżanki położne. Bierze tymi łapami noworodka, karmi, kąpie, ubiera. A pogląd, że położnictwo to strefa tylko dla kobiet pęka wtedy jak bańka mydlana.
Radek Niedźwiedź, rocznik ’83, wzrostu prawie 2 metry, jest jedynym w Warszawie – i jednym z ok. trzydziestu w Polsce – położnym. Tak, położnym, nie położnikiem. Bo ten ostatni to lekarz ginekolog. A Radek kończy Akademię Medyczną co prawda, ale na Wydziale Położnictwa. A jak to się zaczęło? – pytają pacjentki i koleżanki z pracy. Położny Niedźwiedź jest przyzwyczajony, więc odpowiada.
Skorzystaj z promocji tylko do Wielkanocy!
Agata Puścikowska