Sąd Najwyższy stanu Utah orzekł, że w „prostym opisie” prawne pojęcie „niepełnoletniego dziecka” odnosi się także do dziecka nienarodzonego.
Tak brzmi jego sentencja w sprawie pary, która pozwała swego lekarza za to, że nie przyspieszył porodu na czas i dlatego ich dziecko urodziło się martwe. Choć w całej tej sprawie sędziowie byli podzielni, czworo z nich zgodziło się, że dziecko nienarodzone powinno być zaklasyfikowane jako niepełnoletnie.
„Moje stanowisko jest takie, że w prostym opisie termin 'niepełnoletnie dziecko', tak jak używane jest w tych przepisach prawa, obejmuje dziecko nienarodzone” – napisała we wniosku końcowym sędzia-przewodnicząca Christine Durham. „Samo prawo nie definiuje pojęcia 'niepełnoletniego dziecka', ale w powszechnym stosowaniu termin 'dziecko' może odnosić się do młodej osoby, niemowlęcia lub płodu. Dlatego termin 'niepełnoletni' może odnosić się do okresu od poczęcia do wieku pełnoletności, obejmując w ten sposób dziecko nienarodzone” – dodała.
Nie zgodził się z tym stanowiskiem sędzia Ronald Nehring, który zauważył, że termin 'niepełnoletnie dziecko' nie odnosi się do płodu, a inna niż taka interpretacja prowadzi, jego zdaniem, do tworzenia „absurdów prawnych”.