Ożywiają mit martwego przywódcy?

Korea Północna kłamie na temat okoliczności śmierci Kim Dzong Ila – przekonuje szef południowokoreańskiego wywiadu Won Sei Hoon

Dziennik Polska The Times, a za nim onet.pl  stawiają pytanie: czy aby Kim Dzong Il nie został zamordowany. Być może śmierć Kima wiązała się z intrygą lub nawet morderstwem. Jedyne, co wynika z wypowiedzi Won Sei Hoona dla południowokoreańskiego parlamentu, to fakt, że najprawdopodobniej nie umarł on w pociągu, ale we własnym łóżku.

Jak tłumaczył Won Sei Hoon, w czasie, kiedy miała nastąpić śmierć komunistycznego przywódcy, jego pociąg stał spokojnie na stacji w Pjongjang. Wywiad obserwował go dzięki szpiegowskim satelitom.

Nie jest wykluczone, że Korea Północna próbuje budować w ten sposób mit zmarłego Kim Dzong Ila – sugeruje Polska The Times. O ile bardziej wzniosła jest śmierć na stanowisku, podczas podróży na „niezwykle ważną inspekcję w terenie”, niż ciche odejście we domu.

« 1 »

jad/Polska The Times