Chrześcijańska nadzieja jest alternatywą dla depresyjnej cywilizacji współczesnego świata - powiedział abp Henryk Hoser podczas wizyty w domu generalnym Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Loretańskiej w Warszawie. W diecezji warszawsko-praskiej obchodzone jest dziś liturgiczne wspomnienie Matki Bożej Loretańskiej.
W trakcie uroczystej Mszy św. celebrowanej w święto patronalne zgromadzenia biskup warszawsko-praski zwrócił uwagę, że cześć oddawana Pani Loretańskiej jest najstarszym kultem maryjnym, który swoimi korzeniami sięga Ewangelii. – Tajemnica Domu Nazaretańskiego przypomina nam podstawowy dogmat maryjny, że jest ona Matką Bożą. Pod Jej okiem kształtowało się także człowieczeństwo Jezusa Chrystusa – powiedział abp Hoser podkreślając, że strażniczkami tych tajemnic są siostry loretanki.
Zwracając uwagę, że ich święto patronalne przypada w okresie adwentu, który jest czasem nadziei arcybiskup zachęcał, by były prorokami Bożych obietnic, które się sprawdzają. Jak zaznaczył, „żyjąc obietnicą żyjemy nadzieją, a żyjąc nadzieją żyjemy jednocześnie radością, a żyjąc radością stajemy się czynni pomnażając życie”.
Wyrazem nadziei jest także istniejące w domu zgromadzenia „Okno Życia” – powiedział abp Hoser. Jednocześnie podkreślił, że "każdy poczęty człowiek ma tę samą godność, którą przyjął na siebie sam Syn Boży. Każde życie ma charakter święty. Tego uczy nas Dom Nazaretański” – zaznaczył biskup warszawsko-praski.
Zdaniem abp. Hosera współczesnemu światu, który żyje w cywilizacji depresyjnej konieczne jest przesłanie jakie niesie ze sobą Dom Nazaretański. - Świat, wątpi w przyszłość bo wątpi w siebie. To świat żyjący teraźniejszością, odmawiający myślenia, negujący znaki i znaczenia, świat często bez perspektyw. A te które są oferowane okazują się wieżą Babel lub domkiem z kart, który się szybko przewraca – mówił biskup warszawso-praski.
Obchodzące dziś święto patronalne siostry lorentanki, obok pracy wydawniczej, niosą pomoc materialną i duchową ludziom potrzebującym, a szczególnie osobom starszym i dzieciom.
Obecnie zgromadzenie posiada 23 domy, w tym 9 za granicą: w Rumunii, na Ukrainie i w Rosji. Siostry pracują także w Stanach Zjednoczonych.