Polscy eksperci: Grzegorz Kostrzewa-Zorbas i Bartłomiej Nowak analizują sytuacje w Rosji po niedawnych wyborach.
Zdaniem Kostrzewy-Zorbasa, w Rosji doszło do przebudzenia społeczeństwa. - Rosjanie niezadowoleni z władzy mogli po raz pierwszy od długiego czasu zobaczyć, ilu ich jest, mogli się policzyć – zauważył. Dodał, że społeczeństwo jest już bardzo rozczarowane zarówno Putinem jak i Miedwiediewem i całą dotychczasową filozofią władzy. Jedyne co zapewnili oni ludziom, to względny pokój, ale im bardziej prawdziwe wojny oddalają się w głąb czasu, tym bardziej rosną oczekiwania w innych dziedzinach, takich jak: dobrobyt, wolność i demokracja.
- I tak dochodzimy do ambicji młodych - choć nie tylko młodych - Rosjan, które są podobne do ambicji młodych Arabów. To, o czym świat przede wszystkim, ale i sami Rosjanie, dyskutuje intensywnie, a co do Polski jak dotąd przebija się słabo, to jest „rosyjska wiosna”; pytania, czy już jest albo czy już wkrótce wybuchnie „rosyjska wiosna” na wzór tej arabskiej – mówi Kostrzewa-Zorbas, przewidując jednak, że może to jeszcze odwlec do wyborów prezydenckich w 2012 r. nie wiadomo jednak, czy taka „rosyjska wiosna” zdoła odebrać Putinowi ster państwa.
Podobnego zdania jest Bartłomiej Nowak z z Centrum Stosunków Międzynarodowych.
- Demonstracje pokazują, że w Rosji coś się zmienia. Jest rozczarowanie tą prostą zamianą władzy, której dokonali Władimir Putin i Dmitrij Miedwiediew. Obecne demonstracje mogą wskazywać na początek końca Putina. Ale kiedy ten koniec będzie, nie wiemy. Na pewno władza w Rosji boi się demonstrantów - uważa ekspert.
Jego zdaniem w w Rosji bardzo powoli zaczyna się rodzić społeczeństwo obywatelskie. Kraj jest bardziej otwarty niż przed laty. Młodzi ludzie, wyjeżdżając, mają kontakt ze światem. Dużą rolą pełni internet” - ocenia Nowak.
jdud, PAP