Tuż, tuż, przed losowaniem grup do Euro 2012, były trener Engel ujawnia, że panowie piłkarze i trenerzy to gatunek facetów ogromnie przesądny.
02.12.2011 19:09 GOSC.PL
Pan Engel przyznaje nawet, ze nosi przy sobie talizmany. I teraz również, do Kijowa, przywiózł wielką torbę talizmanów.
Najważniejszym talizmanem (!!!) jest według pana trenera różaniec! Tak, tak. Różaniec jako talizman, z pewnością działa skutecznie i zapewni nam nie tylko wyjście z grupy, ale nawet zwycięstwo! Ale aby efekt różańcowych czarów amuletem wzmocnić, proponuje obwiesić zawodników preparatami ze sproszkowanej jaszczurki i paznokci kota. Można tez zatańczyć kankana na rozstajnych drogach i trzy razy splunąć za siebie. Że może nie zadziałać? Ryzyk fizyk. Przepraszam: ryzyk trener.
Ciekawe zresztą, czy przed wszystkimi meczami polskiej drużyny trener Engel wzmacniał różańcowymi talizmanami umiejętności swojej drużyny... Jeśli tak, to efekty są szeroko znane...
Agata Puścikowska