30 listopada 1808 r. 1 Pułk Polskich Szwoleżerów Gwardii Cesarskiej przeprowadził szarżę na przełęcz Somosierrę ponad 1400 m n.p.m.
Zakończyła się ona sukcesem walczących w armii napoleońskiej Polaków, choć ponieśli oni duże straty w ludziach i. Bitwa ta otworzyła Napoleonowi drogę do Madrytu.
W rocznicę słynnej szarży proboszcz ks. José Medina Pintado modlił się za poległych. Wielkim staraniem zorganizował on kilka lat temu małe, ale interesujące muzeum poświęcone bitwie i jej bohaterom. Znajduje się ono w starej plebanii, która pamięta czasy Napoleona. Można tutaj zobaczyć oryginalne kule, broń, mapy i publikacje związane z Somosierrą. Wśród eksponatów znajduje się brewiarz ówczesnego proboszcza. “Zaznaczyłem dzień 30 listopada, ponieważ był to ostatni raz, kiedy go odmówił. Proboszcz zginął na drugi dzień” – mówi ks. Medina Pintado. W muzeum znajdują się także odznaczenia, które otrzymał on od najwyższych polskich władz państwowych, i zdjęcia m. in. z 200 rocznicy bitwy. Kapłan nie ukryje obaw o przyszłość muzeum. “Na razie mogę jeszcze jeździć samochodem, ale wiek robi swoje. Kiedyś będę musiał powiedzieć: więcej nie mogę. Co się wówczas stanie z muzeum? Czy mój następca będzie chciał dbać o nie i o pamięć bitwie?”. W tej części regionu madryckiego odczuwa się brak księży. “W sąsiednich miejscowościach Mszę odprawiają księża studenci, najczęściej z Ameryki Południowej. Jeśli nie przyjadą, to nie ma Mszy”. Władzom cywilnym raczej nie zależy na podtrzymaniu pamięci o tych wydarzeniach. “Jest to zrozumiałe. Dlatego też umieściłem zdanie Mickiewicza: «Hiszpanie męstwo cenić umieją» – mówi z charakterystycznym uśmiechem ks. Medina Pintado.