Antyklerykalizm nic dobrego Polsce nie przyniesie

„Hasła antyklerykalne, których realizacja poprawiłaby rzekomo kondycję, także gospodarczą, naszego kraju – to populizm!” – mówił bp Grzegorz Kaszak 11 listopada w sosnowieckiej katedrze. Przewodniczył Mszy za Ojczyznę z udziałem m.in. przedstawicieli władz miasta, samorządu oraz młodzieży ze Związku Strzeleckiego „Strzelec”.

„Z tego, co możemy zaobserwować, wynika, że sytuacja Polski jest trudna, bo jak do tej pory - ani przed wyborami, ani po wyborach - nie przedstawiono stanu, w jakim znajduje się państwo polskie. Znaleźliśmy się w kryzysie: wzrasta bezrobocie, a co za tym idzie – bieda wśród ludzi. W środkach masowego przekazu niczym refren słyszymy: to jeszcze nie koniec podwyżek” – mówił w kazaniu bp Grzegorz Kaszak. Pytał, jak ta sytuacja ma się do zarobków i emerytur Polaków.

„Na tle tej trudnej sytuacji społeczno-gospodarczej naszej Ojczyzny pojawiły się znane skądinąd hasła, że poprawa warunków bytowania obywateli Rzeczypospolitej ma się dokonać na drodze antyklerykalizmu i niechęci, czy też wręcz wrogości do Kościoła – co przejawia się w hasłach ograniczenia jego działalności. Wystarczy chociażby wspomnieć o zakusach wyrzucenia lekcji religii ze szkół, czy też wprowadzenia nowych podatków” – wyliczał kaznodzieja.

Jego zdaniem działalność ta ma m.in. uczynić z polskich księży grupę społeczną, z którą należy walczyć. „Walka z polskim duchowieństwem - to jest dopiero wojna polsko-polska. A o wojnie Polaka z Polakiem słyszymy, że jest złem, i że dla dobra ojczyzny trzeba jej unikać”. W kontekście walki z duchowieństwem sosnowiecki biskup przypomniał kilka osób duchownych, które w historii Polski odegrały olbrzymią rolę. Wspomniał o ojcu Augustynie Kordeckim, którego postawa wzmocniła morale Polaków w czasie potopu szwedzkiego.

Z nowszej historii przypomniał postać ks. Ignacego Skorupki, który razem z wieloma rodakami zginął w czasie walk z bolszewikami w 1920 roku podrywając ich do walki. Przypomniał też kapłanów zsyłanych na Sybir czy do obozów koncentracyjnych. Nieprzeceniona jest też rola polskich duchownych, którzy zginęli w czasie II wojny światowej, broniąc godności narodu. Wśród nich był abp Kazimierz Majdański, więzień Dachau, na którym prowadzono pseudomedyczne eksperymenty. Kaznodzieja wspomniał też ks. Jerzego Popiełuszkę, który oddał swoje życie do końca będąc z polskim robotnikiem.

„Ograniczyć rolę kapłana polskiego w społeczeństwie, kpinami i drwinami przymusić go, aby stał się milczący, lansować tych nielicznych w szeregach duchowieństwa, którzy w środkach masowego przekazu wypowiadają się niezgodnie z duchem i nauką Kościoła – a wtedy bardzo łatwo będzie można głosić hasła zaczerpnięte z czystego populizmu. Antyklerykalizm był jednym z podstawowych haseł wojującego ateizmu, który miał przynieść Polsce prawdziwą wolność i dobrobyt. A co nam przyniósł? Nie dajmy się zwieść! Hasła antyklerykalne, których realizacja poprawiłaby rzekomo kondycję, także gospodarczą, naszego kraju – to populizm! Historia Polski jest tego przykładem.

Niech Polak Polakowi będzie bratem!” – zaapelował na zakończenie bp Grzegorz Kaszak. W Mszy za Ojczyznę w sosnowieckiej katedrze uczestniczył m.in. prezydent Sosnowca i radni. Obecni też byli kombatanci z Armii Krajowej oraz młodzież z coraz prężniej działającego w Sosnowcu Związku Strzeleckiego „Strzelec” założonego przez Józefa Piłsudskiego. Sosnowiecka jednostka powstała w 2009 roku.

« 1 »

kjk/kab