Ja miałem podobne doświadczenie odnalezienia Boga do Muńka ( a może to raczej Bóg mnie znalazł).Różaniec był dla mnie domeną starszych pań (teraz nie wyobrażam sobie modlitwy bez niego),mój stosunek do kobiet (ludzi w ogóle)wyglądał, delikatnie mówiąc, niewłściwie,też płakałem podczas mszy.Cóż,Bóg działa i wciąż czyni cuda.
Oby wytrwał, bo życie układało mu się różnie. Cieszę się, że się odnalazł! Jednego może być pewien: prasa, radio i telewizja nałożą na niego "zapis cenzuralny".
Fantastyczne świadectwo. Muniek ma święty obowiązek spotykać się z młodzieżą i dzielić się tymi doświadczeniami. Przez bramę Rock And Rolla może skutecznie trafić do wielu. Wielu polskich rockowców zdało egzamin życiowy. To ogromnie cieszy...
Pamiętam z podstawówki Jak całował się z papieżem Przejeżdżał też sekretarz Gdy przecinano wstęgę Kingy poszedł na wagary Pomarzyć o czymś innym
Był zawsze trochę z boku Na bakier trochę był W szkole nikt nie wiedział Czym King naprawde żył
To było trochę później Już miał przyjaciółkę Ewę Mieszkali więc bez ślubu I klepali słodką biedę Dawali czasem czadu Bo lubili lekkie dragi Znajomych było wielu Wieczory i poranki
Uważaj na sąsiadów swych, Bo lubią dawać cynk Ty wiesz, kto rządzi w mieście Tu biskup z komisarzem - king!
Tak mówił mu przyjaciel Długi, chudy Lolo Kiedy wyszli na ulicę Zapalić spliffa z colą Mam dosyć tego miasta Czerwono-czarnej mafii Czy mnie rozumiesz Lolo? Czy wiesz, co mnie trapi?
Tymczasem blada Ewa Wytłumaczyć pragnie wszystko, Bo komisarz wszedł przez okno A spod łóżka wylazł biskup
Co masz w kieszeni King? Komisarz spytał w drzwiach Wy palicie wciąż to świństwo Mieliśmy wiele skarg A biskup łypie z boku To na Kinga, to na Ewę Wy żyjecie tu bezbożnie Myślicie, że nic nie wiem
Za posiadanie zielska Ty dostaniesz dziesięć latek Za nielegalny związek z nią Następnych parę kratek
Dziś King siedzi w celi I wspomina dobre dni Napisał do papieża Bardzo długi list Świąteczną wysłał kartkę Do samego prezydenta Lecz nikt o nim już nie mówi Nikt o nim nie pamięta
Był zawsze trochę z boku Na bakier trochę był Właściwie nikt nie wiedział Czym King naprawdę żył
Też coś, Muniek i Medjugorje jako przykład na co?? Facet ma napewno wiele do rozważenia o swoim życiu, ale żeby zaraz z tego robić halo w prasie. Lipa jakaś
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Cieszę się, że się odnalazł!
Jednego może być pewien: prasa, radio i telewizja nałożą na niego "zapis cenzuralny".
W mieście świętej Wieży
Pamiętam z podstawówki
Jak całował się z papieżem
Przejeżdżał też sekretarz
Gdy przecinano wstęgę
Kingy poszedł na wagary
Pomarzyć o czymś innym
Był zawsze trochę z boku
Na bakier trochę był
W szkole nikt nie wiedział
Czym King naprawde żył
To było trochę później
Już miał przyjaciółkę Ewę
Mieszkali więc bez ślubu
I klepali słodką biedę
Dawali czasem czadu
Bo lubili lekkie dragi
Znajomych było wielu
Wieczory i poranki
Uważaj na sąsiadów swych,
Bo lubią dawać cynk
Ty wiesz, kto rządzi w mieście
Tu biskup z komisarzem - king!
Tak mówił mu przyjaciel
Długi, chudy Lolo
Kiedy wyszli na ulicę
Zapalić spliffa z colą
Mam dosyć tego miasta
Czerwono-czarnej mafii
Czy mnie rozumiesz Lolo?
Czy wiesz, co mnie trapi?
Tymczasem blada Ewa
Wytłumaczyć pragnie wszystko,
Bo komisarz wszedł przez okno
A spod łóżka wylazł biskup
Co masz w kieszeni King?
Komisarz spytał w drzwiach
Wy palicie wciąż to świństwo
Mieliśmy wiele skarg
A biskup łypie z boku
To na Kinga, to na Ewę
Wy żyjecie tu bezbożnie
Myślicie, że nic nie wiem
Za posiadanie zielska
Ty dostaniesz dziesięć latek
Za nielegalny związek z nią
Następnych parę kratek
Dziś King siedzi w celi
I wspomina dobre dni
Napisał do papieża
Bardzo długi list
Świąteczną wysłał kartkę
Do samego prezydenta
Lecz nikt o nim już nie mówi
Nikt o nim nie pamięta
Był zawsze trochę z boku
Na bakier trochę był
Właściwie nikt nie wiedział
Czym King naprawdę żył
"King"
Autor: Muniek Staszczyk, 1992
Dziś BAAARDZO potrzeba takich odważnych katolików!!!
WIELKIE DZIĘKI!!!
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.