Nieszczęśliwa miłość, a potem ciężka choroba. Ale Talbot nad nim czuwa.
Grzegorz Jakielski jest informatykiem, marketingowcem, grafikiem. Taki z niego, jak sam mówi, człowiek orkiestra. Zrobił więc stronę o Talbocie, założył profile na portalu społecznościowym. Wydaje obrazki, gazetkę, a nawet sam skleja medaliki z wizerunkiem sługi Bożego. I stara się, by postać irlandzkiego robotnika była w końcu szerzej znana w Polsce.
Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.