Tylko Kościół może określać, kto jest jego członkiem, a kto nie. Tak uznał Naczelny Sąd Administracyjny.
Chodzi o sytuację, w której osoby chcące wystąpić z Kościoła katolickiego próbowały zrobić to nie w formie przewidzianej przez odpowiednią instrukcję episkopatu, a jedynie wysyłając pismo do proboszcza. 9 lutego NSA zdecydował w sześciu takich sprawach, uznając, że ingerencja organów państwowych (w tym przypadku Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych – GIODO) w wewnętrzne sprawy Kościoła byłaby naruszeniem jego autonomii zagwarantowanej konkordatem.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.