Targ w Gori. Tutaj można kupić dosłownie wszystko: mięso, rowery, elektronikę i nieznane u nas przyprawy, ale także owoce, wino i słodycze. Jak chociażby churchkhela (ჩურჩხელა), wyglądające jak wiszące kiełbasy. To orzechy oblane zagęszczonym sokiem z winogron
Romek Koszowski
Pierwsza lekcja z Gruzji. Gęstej tureckiej kawy (ყავა)
można się napić w knajpce w centrum miasta o 5 rano. Tak wcześnie
otwierają? Nie, jeszcze nie zdążyli zamknąć od poprzedniego wieczora.