Nowy numer 17/2024 Archiwum

Posłuszeństwo nad nabożeństwo

Czy ci, którzy w magicznej dacie 2017 nie widzą niczego niezwykłego muszą od razu być okrzyknięci wrogami Kościoła?

Ależ się rozgadałem… Zostałem wywołany do tablicy. Zwolennicy ks. Piotra Natanka oburzeni moim poprzednim komentarzem i tekstami kolegów z redakcji przystąpili do szturmu. Z ich wyjaśnień wynikało jasno, że Jan Paweł II nie miał kompletnie żadnego duchowego rozeznania skoro na swego długoletniego sekretarza wybrał sztandarowego polskiego masona (w jaki sposób przy tak nikłej orientacji w sprawach Ducha został ogłoszony błogosławionym?). Dowiedziałem się też, że największym grzechem kardynała Dziwisza było przyjęcie odznaczenia od… katolickich Rycerzy Kolumba.

Te monologi miały jeden wspólny mianownik: zacietrzewienie. Zdumiałem się, że ludzie wierzą bardziej charyzmatycznemu, ale suspendowanemu kapłanowi niż wspólnocie Kościoła. Nawet ci, którzy jak sami przyznawali czytali dotąd „Gościa” od deski do deski, po komunikacie z Grzechyni, oznajmiającym ex cathedra że jesteśmy pismem polskich masonów i liberałów (ośmieliliśmy się zacytować oświadczenie krakowskiej kurii!!) nie biorą już gazety „do ust”.

Hmmm. A może coś w tym jest? Masoneria jest organizacją tajną i być może należąc do niej od lat nie mieliśmy o tym bladego pojęcia?

Wróciłem do domu zdumiony, jak niewiele znaczy dla wielu słowo posłuszeństwo. Czy ks. Sopoćko był mądrzejszy od samego Syna Bożego? – myślałem. W żadnym wypadku. Szedł po omacku, szukając na oślep woli Bożej i często bezradny wołał: „Ciemność, widzę ciemność”. A jednak zdumiona Faustyna usłyszała od Jezusa: „Jego wola ponad wolę moją. Córko moja, wiedz, że większą chwałę oddajesz mi przez jeden akt posłuszeństwa niżeli przez długie modlitwy i umartwienia”.

Po powrocie do domu sięgnąłem po Biblię. Na „dzień dobry” dostałem Słowo, które jak zwykle trafiło w sedno: „Myślę o tym, co każdy z was mówi: Ja jestem Pawła, a ja Apollosa; ja jestem Kefasa, a ja Chrystusa. Czyż Chrystus jest podzielony? Czyż Paweł został za was ukrzyżowany?” ((1Kor 1, 12-13)

Pasowało jak ulał. Przeczytajmy je sobie wielokrotnie zanim skutecznie podzielimy się na słuchających masońskich purpuratów (czy aby biskup NN nie jest też „wilkiem w owczej skórze”?) i wiernym objawieniom spod Makowa. Czy ci którzy w magicznej dacie 2017 nie widzą niczego niezwykłego muszą od razu być okrzyknięci wrogami Kościoła?

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz

Dziennikarz działu „Kościół”

Absolwent wydziału prawa na Uniwersytecie Śląskim. Po studiach pracował jako korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej i redaktor Wydawnictwa Księgarnia św. Jacka. Od roku 2004 dziennikarz działu „Kościół” w tygodniku „Gość Niedzielny”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem. Wywiady z tymi znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznają się do wiary katolickiej, stały się rychło bestsellerem. Wydał też m.in.: „Dziennik pisany mocą”, „Pełne zanurzenie”, „Antywirus”, „Wyjście awaryjne”, „Pan Bóg? Uwielbiam!”, „Jak poruszyć niebo? 44 konkretne wskazówki”. Jego obszar specjalizacji to religia oraz muzyka. Jest ekspertem w dziedzinie muzycznej sceny chrześcijan.

Czytaj artykuły Marcina Jakimowicza