Zbliżenie Rosji i Korei Północnej to zła wiadomość i dla Ukrainy, i dla Dalekiego Wschodu.
Kim Dzong Un rzadko opuszcza kraj. Podróż do Rosji to dopiero siódmy zagraniczny wyjazd podczas 12-letnich rządów. W czasie sześciodniowej wizyty nie podpisano żadnych formalnych porozumień, a komentarze ograniczały się do lakonicznych zapowiedzi wejścia współpracy na „nowy poziom”. Powodem spotkania Władimira Putina z Kim Dzong Unem była zapewne współpraca militarna. Wskazuje na to program pobytu w Rosji północnokoreańskiego przywódcy, który obejmował kosmodrom Wostocznyj, zakłady przemysłu lotniczego w Komsomolsku nad Amurem oraz bazę marynarki wojennej we Władywostoku. Kimowi towarzyszyło najwyższe dowództwo wszystkich rodzajów północnokoreańskich wojsk. KRLD dąży do unowocześnienia swoich sił zbrojnych, zwłaszcza w zakresie programu nuklearnego i kosmicznego. Kim Dzong Un może negocjować z silnej pozycji, bo ma do zaoferowania Rosji przepastne magazyny poradzieckiej amunicji i rakiet, których rosyjskie wojska potrzebują do kontynuowania wojny na Ukrainie.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.