Nowy numer 18/2024 Archiwum

Niebezpieczny sojusz pariasów. Co Rosja i Korea Północna mają sobie do zaoferowania w sferze militarnej?

Zbliżenie Rosji i Korei Północnej to zła wiadomość i dla Ukrainy, i dla Dalekiego Wschodu.

Kim Dzong Un rzadko opuszcza kraj. Podróż do Rosji to dopiero siódmy zagraniczny wyjazd podczas 12-letnich rządów. W czasie sześciodniowej wizyty nie podpisano żadnych formalnych porozumień, a komentarze ograniczały się do lakonicznych zapowiedzi wejścia współpracy na „nowy poziom”. Powodem spotkania Władimira Putina z Kim Dzong Unem była zapewne współpraca militarna. Wskazuje na to program pobytu w Rosji północno­koreańskiego przywódcy, który obejmował kosmodrom Wostocznyj, zakłady przemysłu lotniczego w Komsomolsku nad Amurem oraz bazę marynarki wojennej we Władywostoku. Kimowi towarzyszyło najwyższe dowództwo wszystkich rodzajów północnokoreańskich wojsk. KRLD dąży do unowocześnienia swoich sił zbrojnych, zwłaszcza w zakresie programu nuklearnego i kosmicznego. Kim Dzong Un może negocjować z silnej pozycji, bo ma do zaoferowania Rosji przepastne magazyny poradzieckiej amunicji i rakiet, których rosyjskie wojska potrzebują do kontynuowania wojny na Ukrainie.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy