Nowy numer 18/2024 Archiwum

Kino nocne, czyli tragedia Górnoślązaków

Uważam, że pokazywanie w telewizji takich filmów w godzinach nocnych nie służy nikomu.

Po raz kolejny nikt się nie dowie, co stało się na Śląsku w roku 1945. Odnoszę wrażenie, że decydenci telewizyjni układający ramówkę nie wiedzą, jakie filmy kierują do kina nocnego” – mówi Stefan Skrzypczak (na zdjęciu), współautor dokumentu „…niech świat o nas pamięta…”.

Wielu mieszkańcom Górnego Śląska wkroczenie Armii Czerwonej przyniosło śmierć, cierpienie, gwałty i wywózkę na niewolnicze roboty do ZSRR. Stefanowi Skrzypczakowi i Jerzemu Sobocińskimu, autorom filmu dokumentalnego „…niech świat pamięta o nas…Tragedia Górnoślązaków 1945”, udało się dotrzeć do tych nielicznych uczestników wydarzeń, którzy jeszcze żyją i mogli zaświadczyć, jak wyglądały naprawdę te pierwsze dni wolności na Śląsku.

Wiedza o tych sprawach jest w Polsce niewielka. Zrealizowany dla Programu 1 TVP film po raz drugi znalazł się w programie. Zobaczymy go w poniedziałek w nocy, o godz. 1.20. Pierwsza emisja miała miejsce ponad rok temu w godzinach popołudniowych.

Na skandal zakrawa fakt, że filmy podejmujące podobne tematy umieszcza się w ramówce w porze śladowej oglądalności. O tragedii przedstawionej w dokumencie jeszcze do niedawno nie można było mówić. Teraz wydaje się, że mówić już można, ale najlepiej po północy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Dziennikarz działu „Kultura”

W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.

Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza