Modlitwy pod Ścianą Płaczu zawsze wywołują emocje. Ktokolwiek był w tym miejscu, wie, o czym mowa. Wszyscy mamy swoje „mury płaczu”, przy których szukamy ukojenia, nie radząc sobie z życiem. Jezus, widząc tłumy, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza (Mt 9,36). Nie da się żyć bez pasterza, bez Prawdy i Miłości, bez Boga. Jezus o tym wie. Przychodzi jako pasterz, posyła pasterzy.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.