Nowy numer 17/2024 Archiwum

Krzyżekowa misja

Do tego trzeba dyscypliny, żeby wstać i jechać. Odwagi, gdy nawet policja nie chroniła. I przede wszystkim wiary. By się za Polskę modlić.

On to wszystko miał, i ma. Skromny, więc przerywa, gdy wprost mu powiedzieć: „Dzielnyś pan jest”. Taka jego rola była, to ją spełnił, i spełnia. Stanisław Krzyżek, 82-letni emeryt z warszawskiej Pragi. Zaznacza, by nazwiska nie pomylić. Bo czasem ktoś myli, więc nieporozumienie wychodzi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy