13 Kwietnia 2008
ks. Marek Gancarczyk, redaktor naczelny
W wojennej Warszawie zakazane były piosenki. Dzisiaj piosenki są dozwolone, ale za to na listę zakazanych trafiły niektóre słowa. Przykładem najlepszym jest słowo „modlitwa”. W telewizji można za kogoś trzymać kciuki, ale absolutnie nie modlić się.
GN 15/2008 DODANE 14.04.2008
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.