Zapisane na później

Pobieranie listy

Wiatr ze wschodu

Jeśli to ma być „Polska B”, jak często słyszę, to od słowa „błogosławieństwo”. W jeden wieczór w mieście Jagiellonii odwiedziliśmy ludzi pochylających się nad Biblią i wchodzących w przedsionki nieba. Skąd się wziął białostocki boom wspólnotowy?

Marcin Jakimowicz

|

GN 3/2018

dodane 18.01.2018 00:00
8

Przed rokiem poproszono mnie o wygłoszenie słowa dla młodych ze wspólnoty Ezechiasz. Ruszyłem pod Tykocin. Znając rodzime statystyki i przyglądając się oswojonym wspólnotom, spodziewałem się garstki nastolatków. Zobaczyłem tłum młodych – a była to zaledwie część wspólnoty. Do dziś pamiętam ich żarliwą modlitwę. Zdumiało mnie to. Znam krajową normę. – W Białymstoku, modli się kilkadziesiąt wspólnot charyzmatycznych: Odnowa w Duchu Świętym, grupy wyrosłe na gruncie Ruchu Światło–Życie – opowiada Tadeusz Oniśko z Ezechiasza. – Nie zapominajmy też o tłumach na spotkaniach Przyjaciół Oblubieńca.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..