Czy tak szczególny dzień narodzin i śmierci to zbieg okoliczności, a może jednak znak, że został wybrany, powołany do wypełnienia jakiejś szczególnej misji? Mija 505 lat od śmierci Rafaela.
Już w szesnastowiecznej historiografii Rafael opisywany był jako ktoś otoczony aurą świętości. Zwracano uwagę nie tylko na jego mistrzowski warsztat, ale również na piękne rysy twarzy, których użyczał Chrystusowi z własnych obrazów. Pierwszy z biografów malarza, Giorgio Vasari, nazywał go nawet „bogiem sztuki”. On sam zaś pozostawał człowiekiem bardzo religijnym. W rodzinnym Urbino należał do Bractwa Ciała Chrystusowego, a w Rzymie do stowarzyszenia świeckich wiernych Oratorium Boskiej Miłości. Jednak najtrwalsze ślady swojej wiary pozostawił nam w obrazach, które zachwycają do dziś.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski
Doktor nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa. W „Gościu” jest kierownikiem działu Kultura. Poeta, autor siedmiu tomów wierszy. Jest też pomysłodawcą i współautorem zbioru reportaży z Ameryki Południowej „Kościół na końcu świata” oraz autorem wywiadu rzeki z Natalią Niemen „Niebo będzie później”. Jego wiersze i teksty śpiewają m.in. Marcin Styczeń, Natalia Niemen, Stanisław Soyka i wykonawcy projektu Betlejem w Polsce.