Od godziny 7 w sobotę trwają na Słowacji przedterminowe wybory parlamentarne. Wstępne wyniki będą znane jeszcze w sobotę po godzinie 22, a więc tuż po zamknięciu głosowania.
Do oddania głosu uprawnionych jest nieco ponad 4,2 mln Słowaków. O ich poparcie i 150 mandatów w Radzie Narodowej walczy ponad 3100 kandydatów z 26 ugrupowań politycznych.
Według ostatnich sondaży, tylko siedem partii ma szanse przekroczyć 5-procentowy próg wyborczy. Faworytem jest opozycyjna, socjaldemokratyczna, prounijna partia SMER byłego premiera Robera Fico.
Oficjalne rezultaty centralna komisja wyborcza ogłosi w niedzielę.
Poprzedzająca tegoroczne wybory kampania była wyjątkowo brutalna. Zdominowało ją opublikowanie w internecie akt z operacji "Goryl" (słow. Gorila), czyli transkrypcji nagrań z podsłuchów służb specjalnych, wskazujących na korumpowanie przez czesko-słowacką firmę Penta polityków prawicy i lewicy.
Akta "Goryl" dodatkowo zniechęciły Słowaków do polityki. Sondaże przewidują bardzo niską frekwencję. Jeszcze w piątek wieczorem w Bratysławie, Żylinie, Popradzie i Nitrze odbyły się demonstracje, wzywające do wyjaśnienia afery "Goryl". Z powodu zajść w stolicy policja użyła przeciw demonstrantom gazu łzawiącego.
Wystąpienie w niecodziennej roli zapowiedziała na sobotni wieczór premier Iveta Radiczova, która postanowiła w sobotę wieczorem komentować w telewizji pierwsze wyniki głosowania.
Badanie przedwyborcze słowackiego ośrodka Focus, wykonane na zlecenie publicznego radia i telewizji (RTVS), a ogłoszone w poniedziałek, mówi, że socjaldemokratyczny SMER może liczyć na 39,7 proc. głosów, co daje mu 75 mandatów, czyli dokładnie połowę miejsc w liczącej 150-foteli Radzie Narodowej. Za nim z 10,4 proc. poparcia (przeliczającymi się na 20 mandatów) plasuje się centrowy Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny (KDH). Na 7 proc. głosów (13 mandatów) może liczyć partia mniejszości węgierskiej MOST-HID, a na 6,7 proc. (także 13 miejsc) nowe centroprawicowe i populistyczne ugrupowanie Zwykli Ludzie i Niezależne Jednostki (OL).
Na granicy 5-procentowego progu wyborczego balansują trzy partie: nowo powstały ruch 99%, przedstawiający niejasny program i nawołujący do wymiany elit politycznych (5,2 proc., 10 mandatów), dotychczasowy lider rządzącej koalicji centroprawicowej - Słowacka Unia Chrześcijańska i Demokratyczna-Partia Demokratyczna (SDKU-DS - 5,1 proc., 10 mandatów) oraz liberalne ugrupowanie Wolność i Solidarność (SaS - 5,1 proc. poparcia, 9 mandatów).
Z sondażowym wynikiem 4,7 proc. do parlamentu może nie dostać się natomiast skrajnie prawicowa Słowacka Partia Narodowa (SNS) Jana Sloty, mająca obecnie w Radzie Narodowej 9 deputowanych, a w latach 2006-2010 tworząca koalicję ze SMER-em, a także ciesząca się prognozowanym poparciem 3,7 proc. Partia Węgierskiej Koalicji (SMK).
Wyjątkowo liczna jest jednak grupa wyborców niezdecydowanych; według Focusa stanowią oni ponad 32 proc. uprawnionych do głosowania, czyli dwukrotnie więcej niż przed wyborami w 2010 roku. Analitycy przewidują, że część z nich poprze partie obecnej centroprawicowej koalicji rządzącej: SDKU-DS, KDH, SaS i MOST-HID, a także radykałów z SNS, co przełoży się na lepszy od prognoz wynik wyborczy.
Przedterminowe wybory to następstwo upadku centroprawicowego rządu Ivety Radiczovej. 11 października 2011 roku - zaledwie 15 miesięcy od powołania - Rada Narodowa cofnęła poparcie pani premier. Głosowanie nad wotum zaufania połączone było z wnioskiem o zwiększenie gwarancji, udzielanych krajom strefy euro w ramach Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF). Gwarancjom tym sprzeciwiała się wchodząca w skład rządzącej koalicji partia SaS.