Nie rozumiem tego fragmentu Ewangelii. Najpierw Król posyła sługi, by sprowadzili wszystkich, których spotkają - złych i dobrych. Potem ten sam król widzi jednego z zaproszonych przez siebie biesiadników, który jest nieodpowiednio ubrany, i każe go wyrzucić związanego... Gdzie jest sens i logika tego postępowania? Zdaję sobie sprawę, że to przypowieść, ale przypowieść powinna też być sensowna na gruncie samego opowiadania...
Jak ci się nie podoba to się przepisz do innej sekty. Pismo Święte należy czytać z przypisami a wtedy czarne nad śnieg wybieleje lub co tam akurat w danych czasach się sprzeda.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
ks. Jerzy SzymikDODANE 24.08.2018AKTUALIZACJA 24.08.2018
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.