W środę ok. godz. 4 doszło do pobicia przez policjantów posła Przemysława Wiplera. Policjanci twierdzą, że poseł im wygrażał, ubliżał, a w końcu ich zaatakował. Obezwładnili go, zakuli w kajdanki i wsadzili do radiowozu. Zdaniem polityka, sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Poseł oświadczył, że oddał krew do sprawdzenia, czy był trzeźwy i poprosi o monitoring. Sprawą zajmie się Prokuratura Rejonowa Warszawa-Północ.
Zdjęcia: Jakub Szymczuk /GN