W maleńkim ogródku mamy kilka drzew owocowych. Cytryny i pomarańcze. Robimy z nich marmoladę. Trafi a na papieski stół – opowiada siostra Sophia
fot. Józef Wolny
Są jak małe sierotki ukryte wśród monumentalnych budowli. Nie widać ich, a mówią: jesteśmy sercem Watykanu. Nie mają dzieci, a są matkami. Robią słodko-gorzką marmoladę.