Zdecydowany protest przeciwko rozpowszechnianiu – przede wszystkim przez telewizję, w porze rodzinnej kolacji – materiałów filmowych na temat egzekucji Muammara Kadafiego – wyraziła agencja włoskiego episkopatu, SIR.
W komentarzu na ten temat przypomina się, że w przypadku śmierci Osamy Bin Ladena prezydent Barack Obama zakazał rozpowszechniania jego pośmiertnych fotografii. Tym razem nie było żadnej dyskusji, stwierdza z żalem SIR.
“W przypadku Kadafiego zakrwawiona twarz libijskiego przywódcy trafiła do wszystkich domów w porze kolacji, a jego ciało rzucone na maskę samochodu zobaczyć można niemal wszędzie” – czytamy w nocie protestacyjnej.
“Może należało nam tego oszczędzić, pamiętając, że chodzi przecież o człowieka”, dodaje włoska agencja katolicka.
“Może nie mogło być inaczej, my jednak się z tym nie zgadzamy. Prawda nie wymaga pokazywania ciała człowieka, choćby jego winą były straszliwe zbrodnie” – kończy swe uwagi agencja SIR.