- Przedstawiciele organizacji żydowskich w Polsce wyrazili w czwartek swoje oburzenie incydentem w Jedwabnem (Podlaskie). Wzywają władze oraz społeczeństwo do położenia kresu "tej hańbie", bo "rasiści podnoszą głowy".
Współprzewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów prof. Stanisław Krajewski nazwał incydent w Jedwabnem "oburzającym i bolesnym". "Sam fakt, bardzo nieprzyjemny i oburzający, nie jest aż tak ważny, jeżeli stanie się jasne, że jest on czymś marginalnym. To może stać jasne tylko wtedy, jeżeli dostatecznie wyraźna reakcja lokalnej społeczności i szerszej opinii publicznej będzie uczyniona w sposób jednoznaczny" - podkreślił Krajewski.
Gmina Wyznaniowa Żydowska w Warszawie w niedzielę o godz. 16.30 w Jedwabnem organizuje spotkanie przed pomnikiem, które ma na celu wyrażenie sprzeciwu wobec dewastacji miejsca pamięci. Gmina zapowiada, że wyśle zaproszenia do burmistrza Jedwabnego oraz dyrektorów szkół.
Jak podała policja, na pomniku Jedwabnem namalowano farbą swastykę oraz zamalowano napisy w języku polskim i hebrajskim, które się na tam znajdują. Natomiast na ogrodzeniu, które stoi na obrysie dawnej stodoły, w której 10 lipca 1941 roku spalono Żydów, napisano "Nie przepraszam za Jedwabne" oraz "Byli łatwopalni"; były też swastyki i symbole SS. W czwartek przez cały dzień zniszczenia usuwali pracownicy zakładu komunalnego.
Zniszczenia zauważył patrol policji. Śledztwo w tej sprawie prowadzi łomżyńska policja pod nadzorem tamtejszej prokuratury. Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku, która zajmuje się także wyjaśnianiem innych incydentów o charakterze rasistowskim, do których doszło w ostatnim czasie w województwie. Chodzi m.in. o zamalowanie litewskich nazw miejscowości na 28 tablicach w gminie Puńsk na Suwalszczyźnie licznie zamieszkiwanej przez mniejszość litewską, faszystowskie napisy na synagodze w Orli czy podpalenie Centrum Kultury Muzułmańskiej w Białymstoku.