„Nigdy więcej!”. Franciszek zdaje się wykrzyczeć to z około 200 znaków postu na platformie X, który opublikował 27 stycznia z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu, osiemdziesiąt lat od wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, symbolu otchłani, która przerwała życie milionów ludzi i rodzin.
"Zdecydowanie powtarzamy dziś, że nigdy więcej nie można pozwolić, aby nasiona antysemityzmu zakorzeniły się w ludzkich sercach. Pamiętając o cierpieniu i łzach ofiar Zagłady, powtarzamy: nigdy więcej!” – napisał papież.
Inny post na dziewięciojęzycznym koncie @Pontifex_de brzmi: „Horror eksterminacji milionów Żydów nie może być ani zapomniany, ani negowany. Pamiętajmy również o wielu chrześcijanach, w tym licznych męczennikach. Pracujmy wszyscy razem, aby wykorzenić plagę antysemityzmu, a także wszelkie formy prześladowań religijnych”.
Przeszłość, czyli pamięć, której nigdy nie wolno ugasić, zwłaszcza gdy znikają ostatni ocaleni, świadkowie horroru; przyszłość, czyli „edukowanie” nowych pokoleń, które, prawdopodobnie nie znając historii, wydają się bardzo lekko poddawać przejawom rasizmu i antysemityzmu. A w niektórych przypadkach nawet zaprzeczaniu temu, co wydarzyło się w mrocznych latach II wojny światowej. Zjawiska nasiliły się po 7 października 2023 r., wraz z masakrą Hamasu w Izraelu i izraelską odpowiedzią wojskową w Strefie Gazy. Zjawiska te były wielokrotnie potępiane przez papieża, zwłaszcza w jego przemówieniu do ambasadorów akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej, w którym wyraził zaniepokojenie „rosnącymi przejawami antysemityzmu” wobec społeczności żydowskich na całym świecie, które „zdecydowanie” potępił.
Apel podczas modlitwy Anioł Pański
„Jutro przypada Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu – 80 rocznica wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz. Potworności eksterminacji milionów Żydów i wyznawców innych religii w tamtych latach nie można zapomnieć ani jej zaprzeczyć”, zaapelował papież z okna Pałacu Apostolskiego podczas niedzielnej modlitwy Anioł Pański. Był to długi apel, wpleciony między modlitwy i wezwania o pokój dla regionów zranionych przemocą i napięciami, w którym papież Bergoglio prosił wszystkich o współpracę „w celu wykorzenienia plagi antysemityzmu, wraz z każdą formą dyskryminacji i prześladowań religijnych”. „Zbudujmy razem bardziej braterski świat, bardziej sprawiedliwy, wychowując młodych ludzi, aby mieli serce otwarte dla wszystkich, w logice braterstwa, przebaczenia i pokoju.” - powiedział papież.
Przyjaźń z Edith Bruck
Wspomniał także o węgierskiej „wspaniałej poetce” Edith Bruck, 92-letniej żydowskiej pisarce, która przeżyła trudy i prześladowania różnych lagrów. „Cierpiała to wszystko...”, powiedział papież, który w ostatnich latach nawiązał braterską przyjaźń z Bruck, zaczynając od niespodziewanej wizyty w jej rzymskim domu po wywiadzie w L'Osservatore Romano. „Brawo, brawo!”, powiedział Franciszek podczas wywiadu tydzień temu w programie telewizyjnym „Che Tempo che Fa”, odnosząc się do tej „dobrej pani, która może nam powiedzieć tak wiele rzeczy” i która „idzie do szkół, mając 92 lata, aby wyjaśnić ten dramat dzieciom”. Dramat, przed którym on, papież, wyznał w tym samym wywiadzie, odczuwa „litość i wstyd: litość, ponieważ musimy otworzyć się na ten dramat; i wstyd, ponieważ my, ludzie, byliśmy do tego zdolni”.
Cisza w Auschwitz
Przy tej okazji Franciszek wspomniał również swoją wizytę w Auschwitz w 2016 r., czas smutku pośród wielu radosnych wydarzeń Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. „Siedziałem, przed wejściem, przed szubienicą, gdzie tak wielu, tak wielu zostało zamordowanych... I patrzyłem na tę szubienicę: co ona zrobiła... A potem, kiedy tam wchodzisz, te słowa „Arbeit macht frei, Arbeit macht frei...” (Praca czyni wolnym) Ale jaka praca? Praca, niewolników? Potem odwiedziłem kilka cel, modliłem się. Zobaczyłem materiał filmowy z tamtych czasów o tym, jak zabijano więźniów: to była ludzka hańba! I ludzki ból... Musimy usłyszeć te historie” – powiedział Franciszek.
Papież tego nie powiedział, ale świat nie zapomniał, że podczas wizyty dziewięć lat temu, tym, co najbardziej uderzyło opinię publiczną, było milczenie, jakie Franciszek zachowywał przez cały czas: od wejścia, samotnie, pod bramą z napisem „Arbeit macht frei”, symbolem początku otchłani, przez modlitwę z głową opartą o ścianę egzekucji lub w celi ostatnich chwil życia świętego Maksymiliana Kolbego, aż po ceremonię końcową ze złożeniem kwiatów pod marmurowym pomnikiem ofiar. Ani słowa, ani zdania, nawet podczas uścisku z ocalałymi. Tylko jedna myśl, dręcząca, zapisana po hiszpańsku w Księdze Honorowej obozu zagłady: „Señor ten piedad de tu pueblo. Señor, perdón por tanta crueldad!” – „Panie, miej miłosierdzie nad Twym ludem! Panie, przebacz tak wielkie okrucieństwo!”