Hojność ludzi Kościoła jest ogromna

To wierni decydują w swojej wolności jaką sumą i czy w ogóle wspomóc daną inicjatywę. Nie ma wątpliwości, że w najbliższą niedzielę znajdą się pieniądze zarówno na akcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, jak i na wszystkie inne zbiórki, które w tym czasie będą prowadzone.

Zbiórek na różne cele parafialne czy diecezjalne w roku jest ok. 20 – na budowę nowych świątyń, na kosztowne remonty obiektów sakralnych i innych służących wiernym, na wsparcie uczelni katolickich czy diecezjalnych mediów. Do tej listy można byłoby dorzucić zapewne jeszcze kilka pozycji.

Dlaczego o tym piszę? W ubiegłą niedzielę w kościołach archidiecezji wrocławskiej został odczytany komunikat metropolity wrocławskiego, abp. Józefa Kupnego, w którym informuje o rozpoczętym w katedrze wrocławskiej remoncie organów. Przypomina, że mają one ogromną wartość, bo swego czasu były największymi organami na świecie zbudowanymi dla Hali Stulecia. Dodał, że aktualnie są zdemontowane i przechodzą renowację. Metropolita zaznacza, że podjęte prace są bardzo kosztowne, a do pozyskania dofinansowania ze środków zewnętrznych potrzebny jest wkład własny, który trzeba wykazać w bardzo krótkim czasie. To dlatego na najbliższą niedzielę (26 stycznia) zaplanowano zbiórkę do puszek na ten cel we wszystkich parafiach archidiecezji wrocławskiej.

I tu doszło do zgrzytu. Bowiem na najbliższą niedzielę zaplanowany jest finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, z którego zebrane środki zostaną przekazane na onkologię dziecięcą.

Media podchwyciły temat i zarzuciły archidiecezji wrocławskiej zorganizowanie konkurencyjnej zbiórki dla WOŚP-u. Wyrażają z tego powodu swoje oburzenie. Z jednej strony mają rację. Decyzja o wyznaczeniu terminu zbiórki na organy właśnie na dzień finału WOŚP była moim zdaniem błędem. Władze wrocławskiego Kościoła niejako same wystawiły się na krytykę i oskarżenie o prowokację, choć nie sądzę, by było to zamierzone. Bo czy nie można było tej zbiórki przeprowadzić na przykład tydzień czy dwa później?

Z drugiej strony dlaczego lokalna zbiórka w kościołach tak uwiera? Bo wolontariusze WOŚP niedzielne przedpołudnia i wczesne popołudnia spędzają najczęściej przy wejściach do świątyń. To wychodzący z Mszy św. katolicy najczęściej wspierają Orkiestrę. Czy w związku z decyzją abp. Kupnego ucierpią dzieci (bo do takiego opisu sytuacji uciekają się niektóre tytuły)? Nie sądzę. Ktoś, kto wspiera akcję WOŚP-u na pewno z tego nie zrezygnuje.

W ostatnich latach media bardzo często poruszają sprawy finansów Kościoła - ile mają, skąd mają, po co im tyle... Teraz wiadomo, że m.in. na remont wspaniałego instrumentu – dziedzictwa kulturowego, ale przecież nie tylko... Reakcja medialna i obawa, że na diecezjalnej zbiórce straci WOŚP pokazuje, że Kościół, czyli wierni katolicy przeznaczają też pieniądze na Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Czy zatem można powiedzieć, że Kościół jest przeciwny WOŚP?

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Karol Białkowski Karol Białkowski Dziennikarz, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Z wykształcenia teolog o specjalności Katolicka Nauka Społeczna, absolwent Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu. Wieloletni prezenter i redaktor wrocławskiego Katolickiego Radia Rodzina, korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej, a od 2011 roku dziennikarz „Gościa”. Przez prawie 10 lat kierował wrocławską redakcją GN.